Przebudzenie


Mar 2018
Wpis z forum 2017.
Przebudzenie nie jest czyjąś mrzonką. Gdyby tak było, pozostalibyśmy w takim przeświadczeniu, każdy osobno, co skutkowałoby znowu izolacją, wycofaniem, poczuciem dziwności i nieprzystosowania.... Budzi się coraz więcej osób. Kiedy też zaczniesz się budzić, zauważysz to. Jeśli nie, będzie to dla Ciebie niewidoczne.
Na początku jednak ustalmy, czym jest to przebudzenie?
Przebudzenie to zdjęcie łusek z oczu, że to, co wydaje się prawdą, "normalnością", nie jest prawdziwe. Rzeczywistość, w której funkcjonujemy, można nazwać matrixem.
W sieci i w literaturze można napotkać ciekawe opisy rzeczywistości matrixowej, w którą jesteśmy uwikłani. Tak, "uwikłani" to bardzo dobre słowo, podobnie jak sieć ;) Jednak tym razem mam na myśli sieć, w którą sami się zaplątaliśmy jako ludzkość.
Ta sieć to systemy, na przykład bankowe, ogromne korporacje, polityka i dyktujący nam, co mamy robić - politycy. A także media, czy polegająca wyłącznie na chemii służba zdrowia itd, itp.
Przebudzenie to zauważenie tego wszystkiego. Zauważenie tego, co nam nie służy, nie daje wolności, radości i nie powoduje miłości ;)
Jak się budzimy?
Każdy w inny sposób, niezależnie od wieku, grupy społecznej, poziomu majątkowego, intelektualnego czy wykształcenia.
Coraz więcej dzieci rodzących się w ostatnich latach jest już na innym poziomie "przebudzenia", tzn. one nie muszą się budzić, bo nigdy nie były uśpione.
Młodzież (zauważyłam) często jest zakręcona. W głębi duszy bowiem "wie", czym jest prawda, ale sobie NIE UFA. Jest to spowodowane naszym zachowaniem wobec nich, z czasów, kiedy sami nie wiedzieliśmy, czego się trzymać, by żyć autentycznie.
Wracając do budzenia się- teraz jest taki czas (po raz pierwszy na Ziemi, przynajmniej od czasów, których jesteśmy świadomi), w którym ludzie zaczynają się integrować wobec nowego parytetu: patrz poprzez serce.
Początek budzenia bywa różny.
Zazwyczaj zaczynamy czuć się dziwnie, jakby nam czegoś brakowało. Cisną nas stare przekonania, chociaż nie uświadamiamy sobie tego. Szukamy.. oczywiście w internecie, i ... znajdujemy różne filmy, strony, blogi, które nas nakierunkowują. Ot, chociażby znalazłeś/znalazłaś TO FORUM, NA TEJ WŁAŚNIE STRONIE
Uświadom sobie, że nie ma przypadków.
Zapytaj siebie: po co znalazłem tę stronę? Co mogę z tym zrobić? Czy ta strona mi pomoże obudzić się (cokolwiek to dla Ciebie znaczy TERAZ)?
Szukanie może wyglądać oczywiście inaczej: po prostu otwieramy się na nowe wibracje i zaczynają wpadać nam w ręce publikacje, czyli artykuły w pismach, książki, nazwy warsztatów, metod. Spotykamy ludzi, którzy nam o czymś opowiadają, zapraszają nas, polecają coś..
Wiedz, że nie ma przypadków. Jesteś gotowa/y, dlatego to nadchodzi. Można powiedzieć, że to przyciągasz, aczkolwiek to też nie jest adekwatne określenie. Ty wchodzisz z tym w rezonans, ot co.
Ale ok, tu już wkraczam w określenia stricte naukowe, a nie chciałabym budzącego się akurat fizyką "odstraszyć".
Najciekawsze i najpiękniejsze jest zauważenie własnego budzenia się oraz poczucie, że nie jesteś z tym sam/a.
Zapewniam Cię, to dzieje się naprawdę.
Podajmy sobie ręce.:)
Komentarze (64):